Kolega ma zregenerowaną turbinę w 2.4jtd i też gwiżdże, a auto śmiga bez najmniejszych problemów. Turbina musi wydawać jakiś dźwięk bo pracuje. Jest to normalne w tych silnikach.
Kolega ma zregenerowaną turbinę w 2.4jtd i też gwiżdże, a auto śmiga bez najmniejszych problemów. Turbina musi wydawać jakiś dźwięk bo pracuje. Jest to normalne w tych silnikach.
Zdrowa turbiana nie ma prawa gwizdać. U mnie taki dzwięk słychać było przed wymianą turbiny ciśnienie dawała lecz miała luz osiowy + wyszlifowane listki wirnika. Odłącz wąż przy turbo i sam oceń stan wirnika.
Co ty opowiadasz. Sama turbina może i nie ma gwizdać (łożyska) ale przepływ powietrza już robi swoje. Jeżeli nie ma jakiegoś nienaturalnego dźwięku to wszystko jest ok.
Zawsze będzie wydawać lekki odgłos podobny do gwizdania, najbardziej słyszalny na całkowicie zimnym silniku, jeżeli wraz z lekkim wzrostem temperatury oleju gwizd nie zmniejsza się (jest praktycznie nie słyszalny) to ułożyskowanie wirnika jest już wyrobione. Nie oszukujmy się całkowicie nowa turbina nawet na zimno będzie cichutka, ale większość aut ma turbiny po jakiś tam przelotach mniejszych lub większych. Najlepiej raz na parę miesięcy skontrolować luz na wirniku (wzdłużnego ma nie być, poprzeczny lekki powinien być) i stan samego wirnika, aby zapobiec chorobie wściekłego diesla.
Panowie, gwizd przy dodawaniu gazu jest nienaturalnym odgłosem, powoduje go jak pisałem wytarte lub uszczerbione listki wirnika. Sprawdzone osobiście.
http://www.moto-market.waw.pl/turbo-service/fart4.jpg