Mega dziwne, że trzy salony w mieście nie mają swojego flagowego auta jako demo. To teraz mam jechać 200KM do innego miasta, żeby zrobić godzinną jazdę testową? Miałem nadzieję, że załatwie to podczas serwisu
No jak szukasz takiego auta , to czasem warto się przejechać kawałek żeby sprawdzić, albo możesz zrobić tak jak ja - jechać autem po raz pierwszy, wracając nim do domu. Banan na twarzy murowany!
Oferta wydaje się ciekawa niski przebieg https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...-ID6D0r4F.html
,,w życiu pokochalem kobietę i alfe, ujmują za serce i potrafią zrujnować domowy budżet"[/COLOR]
rozmawiałem o niej, to ta sama co jest za 209tys na otomoto. Auto z USA, lekko uszkodzone było, ale bez żadnych newralgicznych punktów. Nawet zegary zmienili na eu. Dość porządna sztuka, rozminąłem się z właścicielem o kilka tys. Ostatecznie zdecydowalem sie doplacic i wybralem salonowe auto.
Słuszna decyzja
,,w życiu pokochalem kobietę i alfe, ujmują za serce i potrafią zrujnować domowy budżet"[/COLOR]
Długo biłem się z myślami czy dzielić się z Wami tą opinią, jednak ostatecznie stwierdziłem, że nie życzę nikomu takiej przygody i może będzie to jakaś forma przestrogi.
Chciałbym przestrzec wszystkich przed współpracą z ASO Alfa Romeo Voyager Group Poznań (www.voyagergroup.pl). Poniższa sytuacja przesądziła, że moja noga więcej tam nie postanie, do czego i Was namawiam. Przy okazji zaznaczam, że wszystkie moje dotychczasowe wizyty tam przebiegały bez zarzutu, jednak ta ostatnia przelała czarę goryczy.
...
23 kwietnia 2021r. miałem niewielką szkodę parkingową. Ucierpiał tył samochodu tj. dokładka zderzaka (dyfuzor), zderzak, klapa bagażnika, karbonowa lotka, przy czym lotka, i dyfuzor raczej nieznacznie (zdj. poniżej).
Tego samego dnia zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela oraz ASO z prośbą o dalsze instrukcje. 3 dni później byłem już w ASO na formalnym zgłoszeniu szkody oraz dokładnych oględzinach. Zgłoszenie przyjmował pan Jakub i od niego otrzymałem informację, że czas oczekiwania na części wyniesie około 7dni, a sama naprawa około 3-4 dni robocze. Jak sprowadzą części, to dostanę telefon z zaproszeniem na naprawę. Myślę sobie - ASO BMW na podobną realizację potrzebowało 5RBD, a tutaj 14? No ale ok, nie jest źle, niech działają.
Co ważne - zgłaszając szkodę poprosiłem, aby uszkodzona lotka została odklejona od klapy i zwrócona do mnie, ponieważ nie była istotnie uszkodzona, a spodziewałem się jaka będzie jej wycena w ASO. Pan Jakub stwierdził, że nie ma problemu. no OK.
Minęło 7 dni, żadnego kontaktu ze strony ASO, więc dzwonię do pana Jakuba - otrzymuję informację, że lotka, dyfuzor i zderzak już są, ale czas oczekiwania na klapę został wydłużony do 4 tygodni i przewidywany termin dostawy to ostatni tydzień maja... Przyczyną podobno jest problem z dostępnością stali na rynku. OK zdarza się, ale dlaczego nie zostałem o tym poinformowany na bieżąco? Pan Jakub nie wie, ale akurat dzisiaj miał do mnie dzwonić... Czekamy dalej. Jak części pojawią się wcześniej to zostanę o tym poinformowany. (akurat...)
do 24 maja nie otrzymałem żadnej informacji z ASO, więc znów dzwonię sam z pytaniem czy części zostaną dostarczone w terminie i kiedy mogę się spodziewać rozpoczęcia naprawy. Pan Jakub stwierdza, że części właśnie zostały dostarczone i chciałby mnie zaprosić na jutro na naprawę (no ciekawe...), która - jak stwierdził: "powinna trwać 3 dni robocze, ale spotkał się już z mniejszymi usterkami, które naprawiali przez 2 miesiące, bo wszystko pod spodem było do wymiany". No bardzo ciekawe... Oczywiście o przebiegu sytuacji będą mnie informować na bieżąco.
Ponieważ zbiegło się to z terminem przeglądu gwarancyjnego, to poprosiłem również o dokonanie przeglądu, oraz zgłosiłem kilka usterek gwarancyjnych do weryfikacji. Według kierownika serwisu, będą potrzebowali na to dodatkowych dwóch dni.
Po 7 dniach dzwonię do ASO z pytaniem co się dzieje z moim samochodem, bo oczywiście - mimo obietnic - nikt się ze mną nie kontaktuje. Otrzymuję informację, że podczas naprawy okazało się, że jakieś mocowania są uszkodzone, a ponieważ chcą naprawić wszystko na nowych częściach, to muszą zamówić te elementy, co wydłuży czas naprawy o kolejne 3 dni... Rozumiecie? Auto trafia do naprawy, która według nich ma trwać 3 dni. W tym czasie muszą auto rozebrać, przygotować, pomalować, wysuszyć i poskładać, a oni po 7 dniach, stwierdzają, że jakieś elementy są jeszcze uszkodzone i muszą je domówić... To co się działo z tym autem przez te wszystkie dni? Ja podejrzewam, że zapraszając mnie do ASO na naprawę, wciąż nie mieli kompletu części, ale ponieważ mieli dość mojego marudzenia, to zaprosili mnie na realizację, nie wiedząc jak się sprawa rozwinie. Stąd też stwierdzenie Pana Jakuba, że "...spotkał się już z mniejszymi usterkami, które naprawiali przez 2 miesiące..." - bo nie wiedzieli, kiedy części dotrą i kiedy naprawa się faktycznie zakończy. Ale to niestety tylko moje przypuszczenia, na które dowodów nie mam... To też ostatni kontakt z panem Jakubem, który formalnie tę sprawę prowadził. Początkowo myślałem, że sprawę przejął kierownik - pan Piotr, dlatego się ze mną kontaktuje, jednak jak się okazało później pan Jakub po prostu się obraził na mnie.
Finalnie auto odebrałem po 14 dniach i oczom swoim uwierzyć nie mogłem... teoretycznie dla tego ASO naprawy blacharsko-lakiernicze wykonuje podwykonwaca - firma Auto TAP ze Swarzędza (http://autotap.pl). Faktycznie robi to chyba Mietek w szopie... Poniżej zdjęcia nieścisłości stwierdzonych w momencie odbioru auta:
- Uszkodzona powłoka lakiernicza na błotniku w miejscu łączenia z klapą
- Uszkodzona świeża powłoka lakiernicza na klapie bagażnika (w postaci rysy)
- Złe spasowanie klapy bagażnika względem błotnika po stronie prawej (widoczne na łączeniu elementów lampy)
- Złe spasowanie zderzaka względem błotników
- Liczne wtrącenia w powłoce lakieru
- Beznadziejna jakość wykończenia przy czujnikach parkowania.
Do doboru koloru lakieru też mam wątpliwości, jednak jestem zapewniany, że plastik inaczej oddaje barwy niż stal... no ok.
Auto odebrałem warunkowo, z adnotacją o stwierdzonych usterkach na zleceniu serwisowym.
Oczywiście po lotkę miałem sobie podjechać sam do podwykonawcy... Ponieważ godziny pracy podwykonawcy nie zgrywały się z moją dostępnością, poprosiłem aby dostarczył ją do ASO. ASO stwierdziło, że dopiero jak podwykonawca dostarczy lotkę to zaproszą mnie na poprawki usługi, bo po co mam jeździć 2 razy.
Minęło 7 dni. Oczywiście, żadnego telefonu z ASO nie otrzymałem. Po moim telefonie zostałem zaproszony przez kierownika ASO pana Piotra, na poprawkę, jednak nie dzwonili wcześniej bo nie mieli auta zastępczego... Auto na poprawkę odstawiłem w środę. Zlecenie zostało rozpisane profilaktycznie na 7 dni. Po 6 dniach dzwonię dowiedzieć się co z moim autem. Kierownik ASO informuje mnie, że samochód dzisiaj przyjechał, ale on chciałby osobiście zweryfikować jakość wykonania i zaprasza po odbiór auta jutro tj. w środę.
Tego samego dnia trafiłem do szpitala, więc auta nie mogłem osobiście odebrać. Dostaję telefon z ASO z pytaniem o której będę. Mówię, że nie wiem kiedy odbiorę auto, bo jestem w szpitalu. Pan Piotr stwierdza, że muszę odebrać dzisiaj, bo oni potrzebują auto zastępcze, więc sami przyprowadzą mi auto. Ok, ASO wysyła pracownika, który przyprowadza moje auto pod dom, pokazuje mojej dziewczynie, że wszystko zostało naprawione, zabiera zastępczego JEEPa i informuje dziewczynę, że mam zgłosić się do ASO, żeby odebrać swoją lotkę i uregulować koszt paliwa auta zastępczego, czyli jakieś 25zł...
5 dni później jadę do ASO, żeby uregulować powyższe. Pan Jakub stwierdza, że wezmą na siebie koszty paliwa (całe 25 złotych) jako rekompensata za te wszystkie niedogodności, ale w zamian prosi o wystawienie pozytywnej opinii! No dobra, mściwy nie jestem więc tak możemy zrobić. Idę odebrać lotkę. Pan Bartosz z działu likwidacji szkód stwierdza, że wyrzucił lotkę do kosza i dzisiaj ją śmieciarka zabrała, bo dla niego to jest odpad i on nie ma miejsca żeby tu robić gratowisko i przez 3 tygodnie nikt się po nią nie zgłaszał, więc ją wyrzucił i mam sie od niego odczepić i wyjaśnić to z panem Jakubem... Idę do pana Jakuba, który nie rozumie dlaczego mam do niego pretensje, przecież to nie on tą lotkę wyrzucił i mam iść z pretensjami do tego kto ją wyrzucił. Generalnie podejście wyrzuciliśmy Twoją lotkę, którą wyceniamy na 7tys i pocałuj nas w dupe. Żadnej próby rozwiązania sytuacji czy poczucia winy...
Także podsumowując:
1. Od momentu szkody, do momentu odzyskania auta minęło równe 2 miesiące! z czego 2 tygodnie zajęła naprawa blacharsko-lakiernicza, a tydzień jej poprawki.
2. Przez ten czas, mimo obietnic, że będę informowany na bieżąco, otrzymałem tylko jeden telefon z ASO - ostatniego dnia kiedy im się dupa paliła, że obiecali komuś auto zastępcze, a go nie mieli.
3. Jakość wykonania skandaliczna jak na standardy ASO. Dla swojego spokoju nie chce wiedzieć jak zostały wykonane poprawki, chociaż prawdy i tak się pewnie nie dowiem.
4. Żadnej weryfikacji wykonanej usługi przed wydaniem auta klientowi.
5. Kompletne ignorowanie oczekiwań klienta - Twoja lotka jest dla nas odpadem więc wyrzucimy ją do kosza i ch*ja nam zrobisz. Kup se nową za 7k jak Ci potrzebna.
6. Pan Jakub mimo, że formalnie prowadził tą sprawę, to obraził się na mnie po pierwszym telefonie i przestał udzielać się w tym temacie - wszelkie kolejne kontakty czy odbiory auta były wykonywane z panem Piotrem lub Jarosławem, a każda rozmowa zaczynała się pytaniem:
- "Czy Pan Jakub o wszystkim Pana poinformował?"
- Nie, bo ten człowiek w ogóle się do mnie nie odzywa...
7. Ważniejszy od klienta jest NPS - nie przejmuj się, że mamy cie w dupie przez 2 miesiace, ale wystaw nam dobrą ocenkę please, to darujemy Ci dwie dyszki za paliwo.
Jeszcze raz bardzo przestrzegam przed korzystaniem z usług tego ASO szczególnie w zakresie napraw blacharsko lakierniczych.
Veloce TI '19 Misano Blue: https://www.forum.alfaholicy.org/nas...rbon_pack.html
Ja pierdziele... coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że choćby było mnie stać na Giulię Q to nie pójdę do żadnego ASO po nowy samochód.
Ja tylko raz byłem w Voyagerze, żeby ich wypróbować i wróciłem do Pol-Caru .
Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019
Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS